wtorek, 23 marca 2010

Naukowcy protestują w sprawie ustawy o IPN

Instytut Pamięci Narodowej, którego głównym celem stało się badanie najnowszej historii Polski, w tym zwłaszcza zbrodni nazistowskich i komunistycznych na narodzie polskim, został utworzony dopiero po 10 latach od odrodzenia się niepodległej Rzeczypospolitej. Struktury Instytutu, jego rady naukowe i zasady powoływania kierownictwa zostały tak skonstruowane, żeby instytucja ta była niezależna od doraźnych interesów różnych sił politycznych.

Zaowocowało to m.in. szerokimi i obiektywnymi badaniami najnowszej historii Polski, szczególnie życia politycznego, społecznego i gospodarczego z okresu rządów komunistycznych, a opublikowane dotąd materiały, dokumenty i opracowania stały się ważną przesłanką dla możliwości moralnego osądu osób życia publicznego niezależnie od umiejscowienia na scenie politycznej tamtego i obecnego czasu. Rezultaty tych badań musiały doprowadzić do ujawnienia niewygodnych i nagannych moralnie zachowań i postaw także ludzi związanych z opozycją antykomunistyczną, osób, które nierzadko były kreowane na autorytety moralne. Tego rodzaju działania stanowią ważny element oczyszczania życia publicznego i uczciwego rozliczania z przeszłością.

Uczciwe, w duchu prawdy, zmierzenie się z tą trudną przeszłością jest fundamentem moralnego ładu społecznego i warunkiem autentycznej demokracji. Część elit z lęku przed konsekwentnym ujawnianiem prawdy lub dla doraźnych celów politycznych rozpętała nagonkę na Instytut Pamięci Narodowej, dążąc do jego likwidacji lub ograniczenia jego działalności czy wprost do przejęcia politycznej kontroli nad jego funkcjonowaniem i celami badawczymi.

Takie są - naszym zdaniem - przesłanki uchwalonej przez Sejm RP nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Wejście w życie nowelizacji tej ustawy będzie oznaczało, że Polska jako jedyny kraj byłego bloku komunistycznego pozbawi się możliwości uczciwego rozrachunku z przeszłością i budowania swoich elit politycznych wolnych od ludzi, którzy splamili się niegodną współpracą z służbami bezpieczeństwa totalitarnego państwa.

Szczególny niepokój w znowelizowanej ustawie budzą:

1.Zmiana zasad wyboru prezesa IPN-u, zwykłą większością głosów przez Sejm, co sprawi, że podstawowym kryterium doboru prezesa będzie jego spolegliwość wobec większości sejmowej. Dotychczasowy sposób powoływania prezesa przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej większością 3/5 głosów za zgodą Senatu zmuszał do wypracowania konsensusu głównych sił politycznych i uniezależniał prezesa i działania Instytutu od bieżących interesów politycznych.

2. Szczególne oburzenie budzi pominięcie oczywistego wymogu pozytywnego przejścia lustracji członków kolegium elektorów i kandydatów do Rady IPN-u, co jest sprzeczne z formułowanym wymogiem spełniania przez nich wysokich walorów moralnych.

3. Największe oburzenie budzi fakt umożliwienia dostępu oficerom i innym pracownikom organów bezpieczeństwa PRL nie tylko do akt ich dotyczących, ale i przez nich wytworzonych w ramach czynności związanych z ich „pracą lub służbą w organach bezpieczeństwa”. To rozwiązanie prawne otwiera szerokie pole do szantażu. Obecna ustawa słusznie to wyklucza. Nie chodzi tu już tylko o „sprawiedliwość dziejową”, ale o fakt, że oficerowie SB uzyskają możliwość sprawdzenia, jakie materiały się zachowały. Dzięki temu wielu z nich uzyska możliwość szantażowania swoich dawnych informatorów. Nie wiadomo też, dlaczego pracownicy IPN mieliby poświęcać swój czas, a tym samym też pieniądze podatnika na kwerendy dla ludzi, którzy służyli totalitaryzmowi.

4. Kuriozalna jest zasada udostępniania oryginałów dokumentów. W dotychczas obowiązującej ustawie mowa jest o kopiach dokumentów, co jest o wiele bardziej rozsądne. Akta IPN wzbudzają wielkie emocje i wiele osób, w tym też niektórzy dawni opozycjoniści, publicznie domagało się zniszczenia, ewentualnie „zabetonowania” (!) akt IPN. Z całą pewnością wiele osób będzie demonstracyjnie niszczyło oryginały dokumentów, bez względu na konsekwencje.

5. Wywołuje zdziwienie usunięcie z obecnej ustawy bardzo ważnego celu badawczego: „opracowania działalności organów bezpieczeństwa państwa” (art. 23 w ust.2 pkt 6).

6.Nie można zaakceptować niepodlegania rygorom ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej pracowników takich instytucji jak: cenzura, Urząd ds. Wyznań oraz osób służących w obcych służbach cywilnych i wojskowych (art. 5 ust. 1 pkt 13 i 14 oraz ust. 2).

Z wielkim żalem przyjmujemy, że tak wielu posłów Platformy Obywatelskiej, wywodzących się z ruchu „Solidarność” i opozycji demokratycznej zagłosowało za takimi zmianami w Instytucie Pamięci Narodowej. Zwracamy się z apelem i serdeczną prośbą do ich Kolegów Senatorów, by w „izbie refleksji” odrzucili tę szkodliwą nowelizację. Ideały prawdy i uczciwości w życiu publicznym, które kierowały naszymi działaniami w tamtym czasie, obowiązują także dzisiaj.

Jeśli mimo wszystko parlament uchwali tę nowelizację, zwracamy się do Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Profesora Lecha Kaczyńskiego o jej zawetowanie.

prof. dr hab. Stanisław Alexandrowicz UMK

Krystyna Andrzejewska UAM

prof. dr hab. Marek Andrzejewski Uniwer. Szcz.

dr Róża Antkowiak UAM

prof. dr hab. Wiesław Antkowiak UAM

doc. dr Olgierd Baehr

mgr inż. Józef Bancewicz Politechnika Poznańska

dr Lidia Banowska UAM

Artur Bazak - redaktor "Teologii Politycznej"

mgr inż. Krzysztof Bąk

dr Maria Bąk UAM

prof. dr hab. Jacek Błażewicz Politechnika Poznańska

prof. dr hab. Sławomir Bralewski Uniwer. Łódzki

prof. dr hab. Piotr Briks Uniwer. Szcz.

dr Elżbieta Czarniewska UAM

prof. dr hab. Janusz Czebreszuk UAM

prof. dr hab. Jacek Dabert UAM

prof. dr hab. Małgorzata Dąbrowska Uniwer. Łódzki

prof. dr hab. Urszula Dąmbska-Prokop UJ

Artur Dmochowski, twórca TVP Historia

prof. dr hab. Kazimierz Dopierała UAM

prof. dr hab. Edward Dutkiewicz UAM

prof. dr hab. Maria Dutkiewicz UAM

prof. dr hab. Maria Dzielska UJ

dr Tadeusz Dziuba

prof. dr hab. Wojciech Fałkowski Uniwer. Warszawski

prof. dr hab. Jerzy Fedorowski UAM

prof. dr hab. Tomasz Gąsowski UJ

inż. Jerzy Grabus

Krystyna Grabus

prof. dr hab. Maria Grynia Uniwer. Przyrodniczy Poznań

prof. dr hab. Halina Grzmiel-Tylutki UJ

dr Jolanta Hajdasz Wyż. Szkoła Umiej. Społ. Poznań

prof. dr hab. Zofia Hryniewiecka-Szyfter UAM

prof. dr hab. Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz UAM

dr hab. Jarosław Jagieła Akademia im. Jana Długosza Częstochowa

mgr Urszula Jagieła psycholog Częstochowa

prof. dr hab. Dobrochna Jankowska UAM

prof. dr hab. Artur Jarmołowicz UAM

prof. dr hab. Tomasz Jasiński UAM

dr Józef Kapusta Instytut Biotechnologii i Antybiotyków Warszawa

prof. dr hab. Maria Korytowska UJ

prof. dr hab. Edmund Kozal Uniwer. Przyrod. Poznań

prof. dr hab. Henryka Kramarz Uniwersytet Pedagogiczny Kraków

dr Henryk Krzyżanowski UAM

dr Dariusz Kucharski UAM – Stowarzyszenie Warsztaty Idei

dr Agnieszka Kurnik WSFP Kraków

dr Krystyna Laskowicz

prof. dr hab. Ignacy Lewandowski UAM

Bernard Ładysz

prof. dr hab. Leokadia Ładysz

prof. dr hab. Jerzy Marcinek Uniwersytet Przyrodniczy Poznań

dr Bożena Mikołajczak UAM

prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak UAM

prof. dr hab. Grzegorz Musiał UAM

prof. dr hab. Elżbieta Nowicka UAM

prof. dr hab. Radosław Okulicz-Kozaryn UAM

prof. dr hab. Mirosława Ołdakowska-Kuflowa KUL

Władysław Opiat Poznań

prof. dr hab. Jan Paradysz Uniwersytet Ekonomiczny Poznań

prof. dr hab. Stanisław Paszkowski Uniwersytet Przyrodniczy Poznań

mgr inż. Andrzej Pieńkowski

mgr inż. Maria Pieńkowska

prof. dr hab. Jan Prokop czł. koresp. PAU

dr hab. Jan Prostko-Prostyński UAM

dr Wiesław Ratajczak UAM

prof. dr hab. Tadeusz Rorat Instytut Genetyki Roślin PAN

dr Lech Różański Poznań

prof dr hab. Wojciech Rypniewski PAN Poznań

prof. dr hab. Jan Sadowski UAM

prof. dr hab. Jan Skuratowicz UAM

prof. dr hab. Anna Stankowska UAM

prof. dr hab. Wojciech Stankowski UAM

prof. dr hab. Kazimierz Stępczak UAM

prof. dr hab. Eugeniusz Szcześniak UAM

prof. dr hab. Zofia Szweykowska-Kulińska UAM

prof. dr hab. Henryk Szydłowski UAM

prof. dr hab. Kazimierz Świrydowicz UAM

mgr Teresa Świrydowicz

dr Jerzy Targalski historyk

prof. dr Ewa Thompson University Rice Houston

prof. dr hab. Kazimierz Tobolski UAM

prof. dr hab. Lech Torliński Uniwersytet Medyczny Poznań

prof. dr hab. Andrzej Urbaniak Politechnika Poznańska

prof. dr hab. Maciej Urbanowski UJ

prof. dr. Ryszard Vorbrich UAM

prof. dr hab. Andrzej Waśko UJ

prof. dr hab. Elżbieta Wesołowska UAM

prof. dr hab. Zygmunt Zagórski UAM

prof. dr hab. Stefan Zawadzki UAM

mgr inż. Tomasz Zdziebkowski

prof. dr hab. Zofia Zielińska Uniwer. Warszawski

prof. dr hab. Maria Ziółek UAM

dr Andrzej Żak


http://www.rp.pl/artykul/2,450713.html

sobota, 20 marca 2010

Wystawy IPN do ściągnięcia


Na stronach Instytutu Pamięci Narodowej znajduje się dokumentacja merytoryczna i fotograficzna wystaw, które zostały zrealizowane przez centralę i oddziały terenowe Biura Edukacji Publicznej IPN. Z podanego adresu wystarczy kliknąć link danego oddziału, a następnie tytuł wystawy.

Na dole strony z daną wystawą znajduje się przycisk "Generuj PDF", za pomocą którego można ściągnąć plik PDF z daną wystawą. Zarówno tekst jak i zdjęcia w ściągniętym pliku PDF są o wiele czytelniejsze i szybciej się je przegląda niż te znajdujące się bezpośrednio na witrynie. Warto zachować sobie te archiwa, gdy przyszłość IPN-u niepewna..

http://ipn.gov.pl/portal/pl/327/Wystawy.html

środa, 17 marca 2010

Dokument STASI: Kiszczak zwerbował "burżuja" Jaruzelskiego

W 1952 r. ówczesny ppłk Wojciech Jaruzelski został zwerbowany przez ówczesnego kpt. Informacji Wojskowej Czesława Kiszczaka w celach kontrwywiadowczych - taki dokument z archiwum STASI ujawnia najnowszy Biuletyn IPN.

Historyk IPN Wojciech Sawicki opisał w nim odnaleziony w archiwach b. służby bezpieczeństwa NRD dokument kontrwywiadu STASI z 1986 r. Jest w nim mowa, że "rozwój ścisłych związków pomiędzy gen. broni Kiszczakiem i gen. armii Jaruzelskim rozpoczął się w początku lat 50., gdy tow. Jaruzelski był oficerem wykładającym w wojskowej Akademii Sztabu Generalnego. Towarzysz Kiszczak był w tym czasie kapitanem odpowiedzialnym za ochronę kontrwywiadowczą na tej uczelni".

"W roku 1952 tow. Jaruzelski został pozyskany przez kpt. Kiszczaka jako "nieoficjalny współpracownik", przez niego zaprzysiężony i wykorzystany do wykonania zadań kontrwywiadowczych. Współpraca została oceniona jako bardzo aktywna i wartościowa" - głosi dokument. Według niego, gdy "w końcu roku 1952 ówczesny szef Głównego Zarządu Politycznego WP, gen. Kazimierz Witaszewski, zażądał zwolnienia tow. Jaruzelskiego z armii z powodu burżuazyjnego pochodzenia, tow. Kiszczak postarał się o odpowiednie dowody na nadzwyczaj pozytywną postawę i nastawienie tow. Jaruzelskiego do państwa i armii"

PAP


Szczegóły - Biuletyn IPN nr 3/2010

Wojciech Sawicki – Współpraca Wojciecha Jaruzelskiego z organami Informacji Wojskowej w świetle materiałów wschodnioniemieckiej Stasi (studium źródłoznawcze)

(na stronie - dokument PDF 122 KB)

List otwarty Zofii Korbońskiej w obronie IPN

Żyję z dala od Polski, ale żyję Polską. Tak jak żył Polską mój ś.p. mąż Stefan Korboński, współzałożyciel Polskiego Państwa Podziemnego i jego ostatni szef, czołowy działacz niepodległościowy na emigracji oraz członek władz Stronnictwa Ludowego z lat przedwojennych oraz 1945-1947, kiedy to PSL pełniło rolę partii niepodległościowej i ogólnonarodowej.

Mamy za sobą lata uczestnictwa w walce zbrojnej o wolność i niepodległość kraju i zabieramy głos, tak czy inaczej, w najważniejszych sprawach krajowych związanych z niepodległością.

W tej chwili rozgrywają się losy IPN, instytucji niepodległościowej niezbędnej krajowi, powstałej ok. dziesięciu lat temu wbrew zaciętej opozycji postkomunistów. Od szeregu miesięcy trwają zabiegi dotyczące zmian w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej - zabiegi, które budzą mój stanowczy sprzeciw z powodu licznych manipulacji opinią społeczną, insynuacji personalnych itp. metod znanych mi z okresu PRL. W walce o Polskę demokratyczną i nawiązującą do najpiękniejszych tradycji i tysiącletniej kultury chrześcijańskiej poległo tysiące naszych obywateli, którzy znali wartości tolerancji wielonarodowej wielkiej niegdyś ojczyzny.

Dziś, nie tylko ja, ale wszyscy ci, którzy znają te wartości są głęboko przygnębieni i zaniepokojeni antypolskimi hasłami na całym świecie, przy braku oficjalnych reakcji ze strony zastraszonych przez tzw. poprawność polityków środowisk historycznych oraz władz państwa polskiego.

IPN w ciągu bez mała dziesięciolecia działalności naukowo-wydawniczej przyczynił się do ukazania narodowi jego znakomitych bohaterów, ludzi, którzy przede wszystkim myśleli o służbie dla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, dobro ojczyzny mając za cel podstawowy, a nie jako slogan propagandowo-wyborczy.

Próby manipulacji nad ustawą mogą jedynie spowodować upadek IPN lub takie obniżenie jego autorytetu, że widoczne u naszych sąsiadów zmiany w podejściu do ocen historii drugiej wojny światowej i jej następstw, nie tylko dla nas, lecz całej historii Europy, mogą się w bardzo krótkim czasie okazać śmiertelnie niebezpieczne. Na taką ocenę wskazuje moje długoletnie doświadczenie życiowe. Stąd to ostrzeżenie.

IPN jest instytucją państwową, powołaną przez przedstawicieli społeczeństwa polskiego, dlatego w interesie społeczeństwa nie powinno się nią dowolnie, pod wpływem takich czy innych wpływowych osób - bądź emocji - w pośpiechu przygotowywać zmian. Zmian, których konsekwencje mogą się okazać nieobliczalne.

-Zofia Korbońska, Waszyngton

http://www.rp.pl/artykul/153227,448185_Zofia_Korbonska_broni_IPN_.html

niedziela, 15 listopada 2009

Książka Historyczna Roku

Kilka dni temu został rozstrzygnięty współrganizowany corocznie przez IPN Konkurs „Książka Historyczna Roku”. W tym roku najlepsze okazały się następujące publikacje:

Kategoria I:
najlepsza książka naukowa opisująca losy Polski i Polaków w XX wieku;

Nagrodę Jury otrzymała książka „Siostry zakonne w obozach pracy w PRL w latach 1954 – 1980 autorstwa S. dr Agaty Mirek

Nagrodę Czytelników otrzymała książka „Siostry zakonne w obozach pracy w PRL w latach 1954 – 1980” autorstwa S. dr Agaty Mirek. Książka zdobyła 1282 głosy internautów

Autorka podjęła próbę przedstawienia jednej z najbardziej tragicznych kart najnowszej historii żeńskich wspólnot zakonnych w Polsce - przetrzymywanie ponad tysiąca sióstr w obozach pracy przymusowej.
Dlaczego zakonnice prowadzące na Ziemiach Zachodnich głównie działalność opiekuńczo-wychowawczą i dobroczynną, stały się obiektem tak bezprecedensowego aktu terroru jakim były wysiedlenia?
Prezentowana publikacja to próba opisania działań władz PRL, które ograniczając działalność wspólnot zakonnych dążyły do stopniowego wyeliminowania sióstr z życia społecznego, co z czasem miało w Polsce doprowadzić do likwidacji zakonów w ogóle.

Kategoria II:
najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku
Nagrodę Jury otrzymała książka - „Wysiedlenia, wypędzenia i ucieczki 1939 – 1959. Atlas ziem Polski. Polacy, Żydzi, Niemcy, Ukraińcy” autorstwa: dr hab. Grzegorz Gryciuk, dr Małgorzata Juchniewicz, dr, Bożena Szaynok, dr hab. Andrzej Żbikowski

Atlas to dokumentalny zapis deportacji, przesiedleń, ucieczek, przymusowych poborów do wojska i wywózek do pracy przymusowej. Takie były po prostu doświadczenia różnych narodów zamieszkujących tereny przedwojennej Polski. Prezentując obecny stan wiedzy historycznej, atlas ma być nie tylko głosem w dyskusji specjalistów, ale - dzięki swojej formule - przede wszystkim pozwolić na przybliżenie masowemu czytelnikowi tej tak ważnej części narodowej historii. Kontrowersyjnej ale i ciekawej. Być może znajdą w nim dramatyczną cząstkę osobistego losu, symboliczne upamiętnienie przeżyć swoich najbliższych – rodziców, dziadków, pradziadków.


Nagrodę Czytelników otrzymała książka – „Rotmistrz Witold Pilecki 1901 – 1948” autorstwa Jacka Pawłowicza. Książka zdobyła 878 głosów internautów.

Album zawiera m.in. niepublikowane dotychczas zdjęcia z rodzinnej kolekcji rotmistrza. Prezentuje życie Witolda Pileckiego, od jego najmłodszych lat, aż po okrutny mord, dokonany na rotmistrzu 25 maja 1948 r. Ciekawe fotografie ukazują Pileckiego jako skauta i uczestnika wojny polsko-bolszewickiej 1919–1920. Aktywnego obywatela Ziemi Nowogródzkiej. Żołnierza Polskiego Państwa Podziemnego, ochotnika w obozie KL Auschwitz, powstańca ze „Zgrupowania Chrobry II”, a po wojnie – konspiratora budującego siatkę wywiadowczą. Ostatnia odsłona to aresztowanie, wyrok i męczeńska śmierć w mokotowskim więzieniu z rąk ubeckich oprawców.

Więcej informacji, w tym pozostałe uczestniczące w konkursie tytuły: http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/305/11154/

poniedziałek, 2 listopada 2009

Drugi obieg

Komuniści żądali ślepego posłuszeństwa i udziału w zniewalaniu społeczeństwa. Twórcy coraz częściej orientowali się, że są wykorzystywani, oszukiwani i pozbawiani nieodzownej artystom wolności, bez której prawdziwa twórczość nie jest możliwa. (…) Tak narodził się działający poza kontrolą państwa komunistycznego niezależny ruch kulturalny – czytamy na nowym portalu Instytutu Pamięci Narodowej, www.kultura-niezależna.pl.

Na stronie, która powstała w ramach obchodów Roku Kultury Niezależnej można dowiedzieć się m.in. jak powstał tzw. drugi obieg, w którym drukowano i kolportowano zakazane wydawnictwa i plakaty. Dowiemy się również jak w czasach komuny organizowano nielegalne imprezy artystyczne, spektakle teatralne, recitale i wystawy, czy też jaką rolę w tworzeniu kultury niezależnej odegrał Kościół.

W zakładce „multimedia” można posłuchać relacji osób związanych z podziemiem, a także piosenek w wykonaniu Antoniny Krzysztoń, Jana Krzysztofa Kelusa, czy Leszka Wójtowicza.

środa, 30 września 2009

Oni odmówili bezpiece

Wiele powiedziano niesprawiedliwych słów o Instytucie Pamięci Narodowej i lustracji w ogóle. O „babraniu się w teczkach”, o „wizji świata z perspektywy SB” itd. Jakoś nie dziwi mnie, że największe ataki spotykają IPN ze strony tych którzy mają najwięcej powodów do obaw. Po za tym dość łatwo przechodzi się do porządku dziennego nad tym, że prócz ujawniania agentów, czy mechanizmów funkcjonowania komunistycznego aparatu przemocy i komunistycznego państwa w ogóle, proces penetracji archiwów ujawnia postawy nonkonformistyczne, czy wręcz bohaterskie. Zwracał na to uwagę już ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który w swej książce poświęcił bardzo wiele miejsca księżom którzy oparli się próbom werbunku, jak i tym, którzy potrafili współpracę zerwać. Książka „Księża wobec bezpieki” dedykowana jest „Kapłanom i świeckim, zapomnianym bohaterom zmagań z systemem komunistycznym”.

Kolejną publikacją poruszającą niemal w całości właśnie ten aspekt ujawniania archiwów IPN jest lipcowy numer Biuletynu Instytutu Pamięci Narodowej pod znaczącym tytułem „Oni odmówili bezpiece”. Biuletyn otwiera rozmowa Jana M. Rumana z Wojciechem Frazikiem i Filipem Musiałem poświęcona aparatowi bezpieczeństwa, sposobowi werbowania agentów i możliwościom opierania się temuż, oraz jakie niosło to ze sobą zagrożenia na przestrzeni całej historii PRLu.

Właściwie początek agentury sięga jeszcze czasów IIRP, gdy KPP była nie tyle tajną agenturą ZSRS, co jawną ekspozyturą Kremla, a jednymi z pierwszych ofiar odmowy współpracy byli oficerowie wymordowani m. in. w Katyniu.

Bezpośrednio po wojnie wysiłek aparatu represji kierował się na umocnienie władzy komunistycznej, która zasadzała się wyłącznie na sowieckich i bezpieczniackich bagnetach a która cieszyła się śladowym poparciem w społeczeństwie. Która to władza bezpośrednio podlegała przedstawicielom Kremla, a personalnie byli to wierni agenci sowieccy, lub wręcz sowieci oddelegowani do Polski. Agentura wykorzystywana była przede wszystkim do niszczenia podziemia antykomunistycznego i wszelkich przejawów niepodległościowych działań. Po roku 1947 zintensyfikowano działania przeciwko Kościołowi Katolickiemu.

W przypadku odmowy współpracy najtrudniej miały osoby osadzone w więzieniach i aresztach - mogło być brutalne śledztwo, wieloletnie więzienie, lub wyrok śmierci. Aparat bezpieczeństwa nie sporządzał wówczas dokumentacji dotyczącej kandydatów na współpracowników, więc nie ma bezpośrednich informacji o skali odmów podjęcia współpracy. Zdarzało się, ze po wyjściu z więzienia osoby, które zgodziły się na współpracę nie podejmowały jej, unikały kontaktów, lub zmieniały środowisko, by przestać być potencjalnie użytecznym dla bezpieki. Niewątpliwie czasy stalinowskie były najtrudniejsze, ale odmowa lub zerwanie współpracy, choć pewnie nieczęste, zdarzały się i w niektórych przypadkach zachowała się dokumentacja bezpośrednia lub pośrednia.

W latach późniejszych odmowa współpracy nie groziła już tak poważnymi konsekwencjami, a od momentu opublikowania wskazówek jak zachowywać się w przypadku przesłuchania przez SB, czy prób werbunku coraz powszechniejsza była wiedza jak się przed nim bronić, choć ryzyko zawsze istniało o czym świadczy choćby tzw. Raport Komisji Rokity. Tak czy inaczej z czasem malała ilość agentów szantażowanych, a wzrastała kupowanych. Coraz rzadziej za odmowę współpracy groziły sankcje, a coraz częściej jej podjęcie ułatwiało karierę. Odmowa współpracy mogła oznaczać np. nie otrzymanie paszportu, natomiast jej podjęcie pomagało miernym literatom, naukowcom, czy reżyserom.

Poniżej kilka skrótowych informacji o osobach opisanych w lipcowym Biuletynie IPN.

Prot Feliks Komornicki (1906 - 1981). Żołnierz września, w grudniu 39 przystąpił do konspiracji. Po wojnie aresztowany i zwolniony. Dwukrotne próby werbunku – 1949 i 1952. Dwukrotnie odmówił „bez względu na konsekwencje”, „woli siedzieć, a nie będzie współpracować ” – z zachowanych notatek UB.

Edward Serwański (1912-1981). Oficer ZWZ-AK, członek „Ojczyzny”, „Szarych Szeregów”, uczestnik Powstania Warszawskiego. Więziony w latach 1948-1951. Wielokrotne próby werbunku w czasie brutalnego śledztwa, jak i po uwolnieniu nie powiodły się. Obserwowany, inwigilowany i szykanowany przez bezpiekę przez wiele lat.

Ks. Jan Wójcik (1911-1954). W czasie okupacji wspierał partyzantkę, pomagał Żydom, być może był zaangażowany również po roku 1944. Aresztowany i skazany za domniemane przestępstwa gospodarcze oparł się próbom werbunku („wolałbym odsiedzieć drugi taki wyrok, niż zostać konfidentem UB”), któremu jeśli by uległ zapewniłby mu wolność. W więzieniu pogorszył się stan zdrowia ks. Wójcika, zmarł trzy tygodnie po opuszczeniu więzienia.

Adam Potyra (1922-2003). Żołnierz ZWZ-AK. Aresztowany i skazany w 1945 roku. Zwolniony na mocy amnestii. Inwigilowany przez wiele lat. Werbowany odmówił współpracy. Dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych ujawnił przechowywane dokumenty AK z czasów wojny.

Kazimierz Heller. Przedwojenny działacz narodowo-radykalny, okupację spędził na Syberii i nad Wołgą, wrócił do Polski w 1946 roku. Werbowany w roku 1950 i 1953. W 1953 podpisał zobowiązanie do współpracy, ale podarł je i współpracy stanowczo odmówił. Zyskał miano fanatyka religijnego, był inwigilowany przez kilka kolejnych lat.

Ks. Jan Kopytko. Zbierano informacje na jego temat gdy był klerykiem w seminarium usiłując znaleźć jakieś „haki”. Podczas próby werbunku w czasie ferii zimowych w 1971 roku wyrzucił SBeka za drzwi.

Tomasz Strzyżewski, nazywany polskim Mitrochinem. Jako młodzieniec kontestując rodzinny katolicyzm został ateistą, ZMSowcem, a później członkiem Partii. Nieco przypadkiem trafił do krakowskiej delegatury GUKPPiW, czyli został cenzorem. Podczas nocnych dyżurów przepisywał „Książkę zapisów i zaleceń GUKPPiW” oraz inne dokumenty cenzury. W 1977 roku wyjeżdża do Szwecji wywożąc swoje archiwum (dekonspiracja oznaczałaby z pewnością proces o szpiegostwo). Bezcennymi materiałami nie wykazały specjalnego zainteresowania ani RWE, ani Paryska Kultura. W końcu fragmenty zostały opublikowane przez NOWą a następnie przez „Aneks”. Była to istna bomba. Losy Strzyżewskiego nie były jednak różowe. Musiał znosić najrozmaitsze upokorzenia, posądzenia o agenturalność i działanie z chęci zysku (niechlubna rola Andrzeja Koraszewskiego, który próbował weryfikować prawdomówność Strzyżewskiego dzwoniąc do krakowskiej cenzury i dwuznaczna postawa Eugeniusza Smolara względem Strzyżewskiego).

Edward Leśniak – redaktor techniczny Znaku. Ropracowywany w latach 1977-87. Podejmowano próby sprowadzenia wymuszanych oficjalnych kontaktów (wezwania do stawienia się) na ścieżkę nieoficjalną. Leśniak zdawał sobie sprawę do czego dążą SBecy i konsekwentnie odmawiał wszelkich nieoficjalnych kontaktów.

Ks. Józef Danach i ks. Oskar Thomas. Obaj działali w Duszpasterstwie Akademickim. Przewidziano ich do werbunku w roku 1978. Pod pretekstem wniosku paszportowego próbowano przeprowadzać rozmowy z ks. Danachem. Po każdej takiej próbie ks. Danach szeroko o tym rozpowiadał, co zwrotnie docierało do funkcjonariuszy SB. Gdy próbowano przeprowadzić rozmowę z ks. Thomasem w jego mieszkaniu niezapowiedzianie pojawił się również ks. Danach. W ten sposób poprzez rozgłaszanie prób kontaktów ze strony SB sparaliżowali oni próby werbunku.

Ks. Adolf Chojnacki (1932-2001). Został wciągnięty na czarną listę Wydziału D do zwalczania szczególnie niewygodnych księży. Wydział D posługiwał się wszelkimi metodami w celu poderwania autorytetu i zastraszenia księży. Polegały one na szkalowaniu, rozprzestrzenianiu plotek o niemoralnym prowadzeniu się, dzieciach, chorobach psychicznych, alkoholizmie itd. Jeśli to nie przynosiło skutków niszczono samochody, wybijano okna, truto psy. Następnym krokiem były pobicia i morderstwa. Blokowano również obejmowanie parafii, wyjazdy zagraniczne itd. Za swoją działalność jako kaznodziei i księdza wspierającego więzionych i prześladowanych spotkały ks. Chojnackiego rozliczne szykany z tych wymienionych wyżej. W PRLu nigdy nie został proboszczem.

http://www.blogpress.pl/node/1652