wtorek, 9 grudnia 2008

Hitlerowcy, naziści, Niemcy

Napisy na tablicach mówiące o zbrodniach „hitlerowskich” lub „nazistowskich” powinny być uzupełnione o przymiotnik „niemieckie” – uważa Instytut Pamięci Narodowej. Z prośbą o dokonanie tych zmian zwrócił się do wszystkich gmin w Polsce prezes IPN, prof. Janusz Kurtyka.

W swoim piśmie prof. Kurtyka przypomniał o decyzji UNESCO dzięki której wpisano przymiotnik „niemiecki” od oficjalnej nazwy obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. A wskazywanie narodowości zbrodniarzy nabiera obecnie szczególnego znaczenia, bo w różnych krajach świata prowadzona jest „konsekwentna polityka ukrywania narodowości sprawców w celu przeniesienia współodpowiedzialności za ludobójstwo na inne narody”.

– Termin „hitlerowcy” w języku polskim ewidentnie kojarzy się z Niemcami. Jednak na tablicach wielojęzycznych jest tłumaczony na ogół jako „naziści”, co oznacza zwolenników bądź członków partii narodowo-socjalistycznej, bez precyzowania ich narodowości. Zagranicznym turystom może sugerować, że chodzi o polskich nazistów, co utwierdzają wciąż powtarzane na Zachodzie informacje o „polskich obozach koncentracyjnych” – mówi dr Maciej Korkuć z krakowskiego oddziału IPN.
Natomiast rzecznik IPN, Andrzej Arseniuk dodaje: – Po utworzeniu NRD w 1949 roku władze PRL, mówiąc o niemieckich zbrodniach, świadomie zaczęły nazywać je „hitlerowskimi” lub „nazistowskimi”. To była decyzja podyktowana względami politycznymi

Macjej Korkuć , jako przykład podaje tablicę z błędnym tłumaczeniem, upamiętniającą śmierć Żydów, która znajduje się na ulicy Szerokiej na krakowskim Kazimierzu.
– Przeciętny Amerykanin czyta tablicę o Żydach pomordowanych „przez nazistów”. Skąd ma wiedzieć, że to funkcjonariusze państwa niemieckiego, a nie Polacy urządzili tu prawdziwą rzeź? – pyta.

Na terenie byłego obozu zagłady w Sobiborze, tablica w języku polskim mówi o „hitlerowcach”, tablice w językach obcych – o „nazistach”. Polskojęzyczne tablice informujące o „hitlerowcach”, ale bez podania ich narodowości, znajdują się też na terenie byłego obozu koncentracyjnego w Działdowie. O „hitlerowcach” jest też mowa na terenie zlokalizowanego obok Cmentarza Wolskiego cmentarza Powstańców Warszawy.

– Tablice na cmentarzu Powstańców Warszawy zostaną wkrótce wymienione – zapewnia Andrzej Przewoźnik, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. – Zresztą wymiana tablic w całym kraju trwa od wielu lat. To proces żmudny, bo wadliwych tablic jest mnóstwo, a czasami w grę wchodzą także prawa autorskie – dodaje.

Jak zaznacza rzecznik IPN Andrzej Arseniuk, prośba o wymianę tablic to jednak nie jedyna sugestia, z którą prezes Kurtyka zwrócił się do samorządowców. Poprosił ich też, by podjęli wysiłki w celu upamiętnienia zbrodni niemieckich i sowieckich, które nie zostały dotąd odpowiednio udokumentowane.


Żródło:
tvp.info

Brak komentarzy: